Klub Sportowy Walka Czarnów - strona oficjalna

Strona klubowa

Najnowsza galeria

Walka Czarnów - Wicher Staw 05.10.2014
Ładowanie...

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Statystyki drużyny

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 78, wczoraj: 172
ogółem: 643 604

statystyki szczegółowe

Aktualności

NERWY WZIĘŁY GÓRĘ...

  • autor: rafalbaran, 2013-09-22 20:00

Wielkie nadzieje wnieśli gracze Walki w serca naszych kibiców po ostatnich bardzo dobrych spotkaniach. Przed dzisiejszym meczem "akcje" naszego zespołu stały na odrobinę lepszym poziomie jak notowania rywali i to Walka była faworytem dzisiejszego spotkania. Niestety, mimo ambitnej gry nie potrafiliśmy znowu wykorzystać kilku świetnych sytuacji do strzelenia bramki. Zespół Gości mądrze wytrącał naszych zawodników z rytmu i osiągnął swój cel, jakim było wywiezienie punktów z Czarnowa...

WALKA CZARNÓW - WARTA KOŁCZYN 1:1 (1:0)

bramki: Uglik - 30`

Przed rozpoczęciem meczu mogliśmy zauważyć jak świetnie pod względem kadrowym prezentują się obydwa zespoły. Zarówna Walka jak i Warta stawili się na meczu ze sporą ilością zawodników, co może być przykładem dla innych teamów jak powinna wyglądać prawdziwa ekipa (nawet na takim poziomie rozgrywek). Oby tak dalej...

Początek spotkania zdecydowanie dla graczy z Kołczyna, którzy co chwilę próbowali zaskoczyć naszego bramkarza strzałami z dystansu. Po jednej z prób futbolówka wylądowała na poprzeczce naszej bramki. Po kwadransie gry przewagę zaczął osiągać nasz zespół. Po dośrodkowaniu z rożnego świetną okazję marnuje Baran, strzelając nad bramką z najbliższej odległości. Chwilę później w znakomitej okazji znalazł się Grala, który uderzył zbyt słabo w dogodnej sytuacji. W 30 minucie zawodów nasz zespół wyszedł na prowadzenie po przepięknej bramce Uglika z 30 metrów, który uderzył wprost w okienko rywali - strzał marzenie, chyba najpiękniejsza dotąd zdobyta bramka przez nasz zespół w lidze. Do końca pierwszej części inicjatywa była wciąż po naszej stronie. Niestety nie przyniosła ona oczekiwanych rezultatów...

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla naszej drużyny. W niegroźnej podbramkowej sytuacji znalazł się napastnik Gości, który sprytnie dał się sfaulować na linii szesnastego metra od naszej bramki. Główny sędzia zawodów początkowo wskazywał na przewinienie przed polem karnym, jednak po konsultacjach z bocznym arbitrem wskazał na "jedenastkę" - bardzo kontrowersyjna sytuacja. Strzał z "wapna" bardzo pewnie na bramkę zamienił zawodnik Warty. Nasi zawodnicy próbowali ze wszystkich sił odwrócić losy spotkania na swoją korzyść.W świetnej sytuacji znalazł się Urman, który z pięciu metrów dał okazję do pokazania swoich umiejętności bramkarskich zawodnikowi z numerem 1 w zespole Gości. Parę minut później w rzut karny dwukrotnie mógł wywalczyć Baran, któremu zabrakło boiskowego cwaniactwa w podbramkowej sytuacji - sam sędzia stwierdził, iż wystarczyło się położyć zamiast ciągnąć akcję do końca. Mieliśmy okazję z rzutów wolnych, które fatalnie wykonywali Sulmiński wraz z Baranem. W międzyczasie groźne okazje stworzyli sobie "Warciarze", którzy po niepewnej interwencji naszego kapitana "zaliczyli" słupek. W ostatnich sekundach zawodów bohaterem meczu mógł zostać Urman, któremu zabrakło zimnej krwi w podbramkowej sytuacji. Do końca meczu przyjezdni robili wszystko aby uzyskać korzystny dla siebie rezultat. Ciągłe "leżenia" na boisku, przedłużanie gry skutecznie wpłynęło na wybicie z meczowego rytmu naszych zawodników, którzy z każdą minutą coraz bardziej nerwowo reagowali na rozwój boiskowych wydarzeń.

Zagraliśmy najsłabsze i  najbrzydsze do tej pory spotkanie ligowe. Nie układała się gra w ataku jak i na skrzydłach. Druga połowa (w której do tej pory była naszym atutem) rozczarowała zgromadzonych fanów naszej drużyny. Goście z Kołczyna osiągnęli swój cel, którym bez wątpienia było wywiezienie punktów z naszej "ziemi". Szkoda, gdyż z przebiegu meczu yliśmy lepszym zespołem. Klątwa w tej rundzie zawisła nad naszą ekipą na naszym boisku. To co było naszym atutem w zeszłej rundzie stało się naszą bolączką. Po czterech spotkaniach jesteśmy wciąż wśród niepokonanych drużyn co jest niewątpliwie ogromnym plusem. Jak to mawiał trener Maciej Skorża, po słabszych występach prowadzonej kiedyś przez niego warszawskiej Legii - "wypada tylko przeprosić kibiców, ale za to liga jest ciekawsza".

Pod koniec zawodów miała miejsce bardzo nerwowa sytuacja pomiędzy niektórymi kibicami naszej drużyny a naszym zawodnikiem - Szymonem Barthem. Warto o niej wspomnieć aby uniknąć takich zdarzeń w przyszłości. Rozumiemy pretensje fanów, ich zastrzeżenia, uwagi itp. Ich stwierdzenia czasami mogą być pomocne w ustalaniu przedmeczowych założeń. Niestety, słowa które dzisiaj usłyszeliśmy w stosunku do naszego zawodnika były delikatnie mówiąc - nie na miejscu. Starzy z braci Barth niejednokrotnie decydował o wynikach naszej drużyny. Potrafił brać odpowiedzialność za grę zespołu na swoją klatę i w pojedynkę decydował o losach spotkań (czego nie potrafi jeszcze żaden z nas) m.in w zeszłym sezonie w Kołczynie, jak i w pierwszym spotkaniu w tego sezonu w Smogórach. Szymon jest głównym reżyserem naszej gry, jest najbardziej doświadczonym graczem, który jak ma słabszy dzień to gra nie klei się całej drużynie. Jego nerwowy charakter zdążyliśmy poznać już wszyscy. Jest to jego atutem ale i często wadą. Uwagi ze strony kibiców kierowane mogą być po zawodach. Nawet te najbardziej okrutne. Każdą krytykę jesteśmy w stanie przyjąć. Jednak prosimy zrozumieć jedno - zawsze będziemy bronić naszego zawodnika. Szymon jest głównym napędem naszej drużyny i długo nim będzie, czy to komuś się podoba czy nie. Zalet piłkarskich ma więcej niż wad, a krytykować umieją go jedynie Ci, którzy poprzez krytykę innych ukrywają swoje słabości, nie tylko piłkarskie. Było to przykre zdarzenie. Po meczu wszyscy zawodnicy w rozmowie między niektórymi naszymi fanami stanęli zdecydowanie po stronie naszego zawodnika, a Ci najbardziej opiniotwórczy przeprosili za swoje zachowanie. Gramy dla przyjemności, dla siebie, również dla kibiców. Co mecz dajemy z siebie MAX swoich możliwości. Nie jesteśmy zawodowcami, po każdym spotkaniu przeżywamy wszystko na swój sposób i nie pozwolimy na obrażanie naszego zawodnika, który jest projektantem naszej gry. Chcemy obecności jak największej ilości naszych fanów na meczu, ale prosimy o więcej wyrozumiałości i szacunku do nas. Po czterech kolejkach jesteśmy bez porażki. To już jest sukces. Mierzmy siły na zamiary. Zawsze walczymy o pełną pulę. Już zbudowaliśmy wiele. Po co to burzyć? Piłka wróciła do nas po ponad dwudziestu latach nieobecności. Nikt się nie zastanawiał nigdy dlaczego przez tyle lat nie było w Czarnowie "futbolu". A może jednym z powodów było właśnie takie podejście? Powinniście zrzucać czapki z głów przed "facetem", który był jednym z głównych inicjatorów powrotu tej pięknej dyscypliny sportu do naszej miejscowości. Zastanówcie się dwa razy w następnym meczu co mówicie... Na takie dyskusje jest inny czas i moment...

Podziękowania dla zawodników Kołczyna i powodzenie w dalszej części sezonu...


  • Komentarzy [4]
  • czytano: [602]
 

autor: ~Puszuściak :P 2013-09-23 20:25:15

avatar Mogliśmy wygrać


autor: ~w 2013-09-23 22:33:34

avatar nic na siłę byliście słabsi


autor: ~Xd 2013-09-24 21:40:05

avatar Chyba Ty ;P


autor: ~W 2013-10-04 22:52:51

avatar DO XD SŁABY JESTEŚ CHŁOPACZKU USTĄP LEPSZYM .P.D.Ł. F.u. K...s. Nara.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Orkan DługoszynWalka Czarnów
Orkan Długoszyn 1:3 Walka Czarnów
2015-09-06, 17:00:00
     
oceny zawodników »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 4
Błękitni II Lubno - Iskra Głuchowo
Walka Czarnów - Iskra Gorzów
Fenix Ściechów - Orkan Długoszyn
Victoria Stanowice - Wicher Staw
KS Wysoka - KS Białcz
GKP Bogdaniec - Złote Piaski Dzierżów

Wyniki

Ostatnia kolejka 3
GKP Bogdaniec 1:2 Błękitni II Lubno
Złote Piaski Dzierżów 3:3 KS Wysoka
KS Białcz 0:5 Victoria Stanowice
Wicher Staw 3:4 Fenix Ściechów
Orkan Długoszyn 1:3 Walka Czarnów
Iskra Gorzów 4:4 Iskra Głuchowo